Dlaczego właściwie tu jesteśmy? Jaki jest nasz cel na tej planecie?
Pytanie, które wcześniej czy później musi przyjść do głowy każdemu z nas. Niektórzy mają szczęście, że od najmłodszych lat mają jasność co do swojej życiowej misji, inni muszą patrzeć w świat. Ale jedno jest pewne według aniołów każdy z nas ma zadanie na płaszczyźnie ziemskiej. Nawet czas i sposób, w jaki umiera nasze ciało fizyczne.
W dzisiejszych czasach myślisz o swojej życiowej misji częściej niż w przeszłości. Obecne globalne zagrożenie może zmusić wielu z nas do równowagi i zastanowienia się nad sensem życia. Pomimo wszystkich zaprzeczeń, które teraz próbują ogarnąć każdego z nas, aniołowie wskazują, że misja życia jest rzeczywiście przywilejem absolutnie każdego człowieka.
Nasz wybór …wybór duszy …
Zanim człowiek się narodzi, jego dusza zostaje wprowadzona w misję we Wszechświecie, dzięki której wdraża się jego powołanie na płaszczyznę ziemską. Ponieważ każdy ma naturalne prawo do wolnego wyboru, zawsze od nas zależy, czy przyjmiemy osobistą misję i plan jaki mamy do realizacji.
Zanim przyjdziemy na ten świat, nasze dusze wiedzą, jaka jest życiowa misja. Znamy szczegółowo nasz plan ziemski. Dowiadujemy się, z jakimi rodzicami się urodzimy, w jakim kraju i kiedy. Wiemy też z góry, jakich ludzi spotkamy w życiu, jakie przeszkody pokonamy, co jest główną treścią naszego życia. Na przykład wybieramy, ilu partnerów i dzieci będziemy mieć, jak będzie wyglądać nasze ciało fizyczne. Poruszane są także kwestie czasu i sposobu naszej śmierci, czyli powrotu do Wszechświata.
W niebiańskim środowisku z pełną miłości energią wszystkie te informacje mają dla nas sens. Pokazano nam, jak wzbogaci nas pewna próba życia, jak sobie z nią poradzimy i jak ją pokonamy. Całe planowanie ziemskiego życia jest spokojne i pewne. Zdarza się, że niektóre dusze mogą odrzucić wyzwanie narodzin w tej rzeczywistości. W świecie duchowym płaszczyzna ziemska jest opisywana jako najtrudniejsze środowisko do wypełniania misji życiowych.
Kolejne pytanie …dlaczego nie pamiętamy …
Jeśli naprawdę istnieje we Wszechświecie proces, podczas którego nasze dusze wybierają bieg całego swojego życia, to jak to możliwe, że nie znamy czegoś takiego na Ziemi.
Dlatego ,że każda dusza przechodzi przez tak zwaną „zasłonę zapomnienia” w drodze na plan ziemski. Stopniowo wzrastając duchowo ponownie przypominamy sobie, w jakim celu się urodziliśmy i jaką misję mamy tutaj wypełnić. Jest to możliwe wówczas gdy jesteśmy wolni od blokad ,gdy potrafimy połączyć się z naszym wyższym Ja .
Kiedy zrozumiemy ,iż nie robimy nic za karę tylko przerabiamy lekcje .
Kiedy zaakceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy ,kiedy pokochamy siebie szczerze i kiedy zaczniemy łączyć się ze swoją duszą .
Pamiętać warto ,że każdy z nas ma dary w sobie jednak istotną kwestią jest poznanie tego i rozwinięcie .
Sama niejednokrotnie doświadczyłam jak po sesjach osoby zaczynają wyraźnie reagować na obecność energii duchowej .Poprzez odpowiednie dotarcie do ich energii , odszukanie problemu blokującego i ponowne połączenie się z wyższą Jaźnią .
Czy to sesje poprzednich wcieleń ,czy to sesje regresingu ,sprawdzanie darów ,aż po Anielskie Reiki ,które swą czystą mocą i miłością może pokazać obraz …nie taki obraz wymyślony …Osoby w większości czują i widzą to co ja podczas sesji są to chwile nie do opisania .
Robiąc sesje nie robimy tego z ciekawości ale w jakimś celu .
Moja główna zasada przed sesją brzmi .NIC MI O SOBIE NIE MÓW
Gdyż nie jest sztuką wyciągnąć od osoby informacje i sobie coś z nich ,,sklecić,, Sztuką jest spojrzeć w duszę człowieka ,pokazać mu jego przeszłe ,życia i pomóc zrozumieć to co się dzieje teraz.
Rodząc się pamiętamy małe ułamki z poprzednich żyć ,jednak gdy dorastamy większość ludzi ,,zapomina,,z kilku powodów …
Kochani duchowe jasnowidzenie zaczyna się w momencie narodzin i trwa, dopóki nie zostanie wchłonięte przez ziemskie problemy, emocje, zmartwienia etc.
Prowadzi to do czasowego oddzielenia się od darów duchowych.
Czas i przestrzeń …
Każda dusza ma z góry określony czas, w którym wypełnia misję życiową.
Choć może to być okrutne, czasami ten czas oznacza tylko kilka dni. Pracowałam z wieloma osobami, które borykały się z bólem i smutkiem związanym ze stratą.
Serce pęka kiedy prowadzę sesję z kimś kto doznał utraty kogoś bliskiego .
Apogeum smutku jest wtedy gdy w czasie ciąży odchodzi dzieciątko. Po tym traumatycznym doświadczeniu zwykle przychodzi ból, żal, złość na los i niemoc.
W takich przypadkach dusza nienarodzonego dziecka musi spędzić część swojego czasu na ziemskim planie. Ta krótka wizyta jest ważna dla jej wyższego rozwoju. Bliscy muszą poradzić sobie z tym wyższym procesem, którego nigdy nie można w pełni zrozumieć na poziomie ziemskim.
Nie jesteśmy za karę na świecie.
Misja życiowa to temat , który często poruszam podczas terapii anielskiej.
Ludzie często oczekują wielkich rzeczy od swojej misji życiowej. Niemniej jednak nasz cel jest często ukryty tam, gdzie byśmy go nie spodziewali.
Aniołowie potwierdzają, że może być więcej celów życiowych. Podkreślają, że każdy ma swoją wartość i wyjątkowość. Każda misja jest ważna i wszystko jest potrzebne.
Dlatego szanujmy ten czas jaki jest nam dany .Szanujmy nasze ,życie nie niszczmy tego co zostało nam dane tak naprawdę na chwilę.
Każdy nowy dzień ,każdy oddech jest na wagę złota .
Starajmy się by nigdy przez nasze uczynki nie poleciały łzy z oczu innych osób chyba ,że łzy radości .
0 komentarzy