Doświadczenia z poprzednich wcieleń mogą pomóc ci zrozumieć, czym naprawdę jest twoja dusza i otworzyć nowe możliwości dobrego samopoczucia i duchowego uzdrowienia .
Ciało i umysł są „interfejsami”, których nasze prawdziwe ja, Dusza, używa do interakcji ze światem fizycznym. Kiedy ciało cielesne umiera, pozbywamy się fizycznych i mentalnych wehikułów , wracamy do naszego naturalnego, subtelnego, bezcielesnego wymiaru. Nie znikamy … Po prostu usuwamy fizyczne i mentalne nadbudowy, które pozwoliły nam doświadczać naszych lekcji w świecie fizycznym. Zasadniczo zdejmujemy nasze stare ubrania i wracamy do domu, do królestw Ducha.
Tutaj odbywa się proces odnowy i oczyszczenia. Impulsy karmy i naturalne prawa planu prowadzą nas do refleksji nad doświadczeniami życiowymi, które właśnie zakończyliśmy. W tym wymiarze również ponownie łączymy się z towarzyszami naszej grupy dusz. Zawsze w oparciu o prawa i impulsy karmy przygotowujemy się do kolejnej reinkarnacji .
Kiedy czas i okoliczności są właściwe, zakładamy nowe fizyczne interfejsy czyli nowe ciało, nowy mózg, nowy umysł i wracamy np. do ziemskiego wymiaru materialnego. Z odświeżoną energią i perspektywą kontynuujemy naukę naszych duchowych lekcji, aż karmiczna reinkarnacja nie będzie już potrzebna. Kiedy koło nieświadomych śmierci i ponownych narodzin przestanie się obracać, wtedy możemy wybrać, czy świadomie inkarnować się jako mistrzowie, czy nadal pomagać ludziom pozostając w wymiarze astralnym.
Ważne jest, aby pamiętać, że jesteśmy wieczną duszą, a nie ubraniami, które nosi.
Kiedy zyskujemy wyższą perspektywę i rozumiemy, że nasze obecne życie jest wynikiem tysięcy wcieleń, których nasza dusza doświadczyła na przestrzeni eonów czyli jednostek czasów, poczucie ekspansji, bezczasowości , radości, które odczuwamy, zaczyna być namacalne. W ten sposób możemy uwolnić się od nieumotywowanego poczucia winy, egzystencjalnego cierpienia, urazy lub poczucia uwięzienia w sprzecznościach społeczeństwa. Mamy wieczność czasu na przekroczenie dualizmu i cierpienia, które nakładają się na czyste światło Duszy. Wiele naszych dolegliwości i lęków to prawdopodobnie echa przeszłych doświadczeń życiowych .
Gdy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy czymś więcej niż tylko ciałem i mózgiem pełnym konfliktów, zawsze wywołuje w nas iskrę bezwarunkowej radości.
Naszą największą aspiracją jest bezwarunkowa miłość i urzeczywistnienie naszej boskiej natury. Pamiętanie o przyczynach naszych dolegliwości pozwala nam je przekroczyć. Czyniąc to, rozpoznanie, że jesteśmy kochającymi i duchowymi istotami. To eliminuje nasze niepokoje i lęki. Usuwa bariery w zrozumieniu naszego boskiego pochodzenia. Dzięki temu możemy osiągnąć nasz najwyższy potencjał, uzdrawiając siebie i nasz wewnętrzny świat.
Usuń zasłonę iluzji
Zrozumienie może być natychmiastowe, nagłe dostrzeżenie znaczenia i implikacji tych idei, jasna i intuicyjna wiedza. Może też być powolna i celowa, świadomość, która objawia się jako,, świt,, gdy zasłona ignorancji jest delikatnie podnoszona.
Istnieje wiele przeszkód, które blokują nasze jasne zrozumienie. Często jesteśmy przymusowo uwięzieni przez określone systemy wierzeń , zarówno kulturowe, jak i religijne, kiedy jesteśmy zbyt młodzi, aby zrozumieć i podejmować decyzje za siebie. Możemy stać się ograniczeni do metod samorealizacji. Tęsknota za przebudzeniem nie może kiełkować w zamkniętym umyśle. Dopóki zasłona iluzji nie zostanie najpierw rozdarta, niczego nowego nie można się nauczyć.
Na szczęście osobiste doświadczenie może być silniejsze niż uwarunkowania społeczne i narzucone jednomyślne przekonania. Kiedy już tego doświadczysz, nie musisz już wierzyć, ponieważ w tym momencie już wiesz. Z tego powodu pamięć o przeszłym życiu, poprzez regresję , medytację, a nawet spontanicznie olśnienie, może być wystarczająco pouczająca, aby uwolnić zamknięty umysł , uwolnić go z kajdan uwarunkowań i cierpienia. Teraz możesz zadawać pytania. Przekonania można badać , akceptować lub odrzucać. Pamiętajcie w każdym momencie może nastąpić prawdziwa nauka i prawdziwe uzdrowienie to wszystko zależy od Was .
.
0 komentarzy